Właśnie wszedłem w posiadanie kserokopii oryginalnego aktu zawarcia związku małżeńskiego pomiędzy Klemensem Chudzikiem a Jadwigą z Grzegorków. Trochę sobie na ten dokument poczekałem ale było warto. Jednak ile nerwów kosztuje to wyczekiwanie - wiem tylko ja. Urząd jaki by nie był to nie sklep. Zasada "płać i bierz" tu nie obowiązuje. Za to "płać i spokojnie czekaj" jak najbardziej!:)
Zanim podzielę się cennymi dla potomków Klemensa i Jadwigi informacjami płynącymi z tego aktu, kilka słów wstępu.
Klemens Chudzik był jedynym męskim potomkiem Tomasza Chudzika i Katarzyny Alojziak. Urodził się 19 listopada 1880 roku we wsi Józefów w parafii Gruszczyce. W naturalny sposób przekazał nazwisko swoim potomkom. Paradoksalnie mój pradziadek Marcin Chudzik dzięki temu /poprawniej będzie napisać za sprawą tego/, że był dzieckiem nieślubnym, to tym samym i on przekazał nazwisko "Chudzik" swoim potomkom. Zauważmy: gdyby Marcin urodził się w pełnej rodzinie to dzisiaj cała moja rodzina z moją mamą włącznie miałaby inne nazwisko rodowe. :) To konsekwencja tego co wydarzyło się kiedyś w życiu mojej praprababki Franciszki.Wróćmy jednak do Klemensa.
Klemens Chudzik szybko stał się gospodarską głową rodziny Chudzików. Jako jedyny syn Tomasza i Katarzyny zapewne jeszcze w Gęsówce przejął gospodarstwo po ojcu. W 1904 roku, na jednym z wiejskich wesel we wsi Wojków Klemens poznał Jadwigę z Grzegorków. Spotkanie to już w następnym roku zaowocowało zawarciem przez nich związku małżeńskiego.
Fragment aktu małżeństwa Klemensa Chudzik z Jadwigą Grzegorek. Mielcuchy 1905 rok. |
Ślub odbył się w kościele parafialnym w Kraszewicach 23 stycznia 1905 roku o godzinie 13.00. Wesele z pewnością miało miejsce w domu rodzinnym Jadwigi Grzegorek w wsi Mielcuchy. Świadkami na uroczystości ślubnej było dwóch panów i co ciekawe oboje pochodzili z rodzinnych stron Pana Młodego. Wincenty Burski lat 34 oraz Roch Grzegorek lat 42 byli bowiem gospodarzami w Józefowie w gminie Gruszczyce. Możliwe, że Roch Grzegorek był spokrewniony z Panną Młodą. Sądzę, że był blisko rodziny Grzegorków i Chudzików. Niech świadczy o tym fakt, że w 1910 roku był świadkiem na ślubie siostry Klemensa Kamili z
Kazimierzem Józefem Kurczewskim. Z aktu wynika bardzo ważny dla mnie szczegół. Zapisano bowiem, że Klemens zamieszkiwał "przy rodzicach w Gęsówce". Świadczy to o tym, że Tomasz i Katarzyna jeszcze żyli w 1905 roku. Jest to istotna informacja ponieważ jak dotąd nie udało mi się ustalić ich daty ani miejsca śmierci. Małżeństwo Klemensa z Jadwigą poprzedziły trzy zapowiedzi ogłoszone w kościele parafialnym w Kraszewicach a także w kościele parafialnym w Charłupii Wielkiej /parafia Klemensa/. Nowożeńcy oświadczyli, że nie zawarli umowy przedślubnej. Religijnego obrzędu zawarcia małżeństwa dopełnił wikariusz ksiądz Jan
Cesarz. Pod aktem swój podpis złożył również proboszcz parafii w Kraszewicach ks. Piotr Gutmann, o którym pisałem już w poście pt. "Miejsce przodka jest przy kominku"
Jadwiga Grzegorek wychodząc za mąż kończyła 22 lata. W tym miejscu należy zweryfikować faktyczny rok jej urodzenia. Według informacji, które posiadam urodziła się w 1878 roku. W dniu ślubu powinna mieć zatem nie 22 lata a 27 lat. Nie potrafię powiedzieć skąd wynika aż taka różnica. Nie sądzę jednak aby to ksiądz spisując akt małżeństwa się pomylił. W związku z tym, że nie posiadam póki co aktu urodzenia Jadwigi, należy założyć że urodziła się jednak w 1883 roku w rodzinie Ignacego i Marianny z domu Raszewskiej. Zmarła w 1951 roku mając 68 lat.
Po ślubie, przynajmniej do 1911 roku Klemens i Jadwiga Chudzik zamieszkali przy rodzicach Klemensa w Gęsówce. Ich pierwszym dzieckiem był Jan urodzony w 1905 roku, któremu nadano imię po pradziadku Klemensa. Jan prawdopodobnie urodził się w Mielcuchach, co mogłoby swiadczyć o tym, że przez kilka pierwszych miesięcy młodzi gościli u rodziców Jadwigi. Gdyby przyszedł na świat w Gęsówce, istniałby tam jego akt urodzenia. Tymczasem takiego na pewno nie ma. Drugim dzieckiem Klemensa i Jadwigi była urodzona w Gęsówce w 1909 r. Marianna. Pozostałe dzieci Klemensa tj. Marcin, Feliks, Stanisława, Ignacy, Władysław oraz Józefa przyszły na świat już w Mielcuchach.
Gdy myślę o Klemensie to zawsze przychodzi mi na myśl mój pradziadek Marcin. Klemens przez wiele lat zastępował mu ojca. Jadwiga Grzegorek stała się jego drugą matką. Zastanawiam się również nad losami moich 3 x pradziadków Tomasza i Katarzyny Chudzików. Z braku wiarygodnych dowodów przyjąłem, że wyjechali z Gęsówki razem z synem i zamieszkali w Mielcuchach. W końcu Klemens wybudował tu swój dom. Nie sądzę że zostawiłby dziadków samych. Idąc tym tropem należy założyć, że rodzice Klemensa zostali pochowani na kraszewickim cmentarzu po 1912 roku. Ich akty zgonu powinny więc znajdować się w archiwum Urzędu Stanu Cywilnego w Kraszewicach.
Na koniec słowo wyjaśnienia dotyczące pisowni nazwiska, którym dzisiaj posługują się potomkowie Klemensa i Jadwigi. Spisując akt małżeństwa ksiądz napisał w języku polskim nazwisko Pana Młodego jako HUDZIK przez samo "H". I tak zostało do dzisiaj w przeciwieństwie do innych potomków Tomasza Chudzika, np. pochodzących z gałęzi rodzinnej mojej praprababki Franciszki.
Tyle na dzisiaj.
Jadwiga Chudzik z wnuczką |
Po ślubie, przynajmniej do 1911 roku Klemens i Jadwiga Chudzik zamieszkali przy rodzicach Klemensa w Gęsówce. Ich pierwszym dzieckiem był Jan urodzony w 1905 roku, któremu nadano imię po pradziadku Klemensa. Jan prawdopodobnie urodził się w Mielcuchach, co mogłoby swiadczyć o tym, że przez kilka pierwszych miesięcy młodzi gościli u rodziców Jadwigi. Gdyby przyszedł na świat w Gęsówce, istniałby tam jego akt urodzenia. Tymczasem takiego na pewno nie ma. Drugim dzieckiem Klemensa i Jadwigi była urodzona w Gęsówce w 1909 r. Marianna. Pozostałe dzieci Klemensa tj. Marcin, Feliks, Stanisława, Ignacy, Władysław oraz Józefa przyszły na świat już w Mielcuchach.
Gdy myślę o Klemensie to zawsze przychodzi mi na myśl mój pradziadek Marcin. Klemens przez wiele lat zastępował mu ojca. Jadwiga Grzegorek stała się jego drugą matką. Zastanawiam się również nad losami moich 3 x pradziadków Tomasza i Katarzyny Chudzików. Z braku wiarygodnych dowodów przyjąłem, że wyjechali z Gęsówki razem z synem i zamieszkali w Mielcuchach. W końcu Klemens wybudował tu swój dom. Nie sądzę że zostawiłby dziadków samych. Idąc tym tropem należy założyć, że rodzice Klemensa zostali pochowani na kraszewickim cmentarzu po 1912 roku. Ich akty zgonu powinny więc znajdować się w archiwum Urzędu Stanu Cywilnego w Kraszewicach.
Na koniec słowo wyjaśnienia dotyczące pisowni nazwiska, którym dzisiaj posługują się potomkowie Klemensa i Jadwigi. Spisując akt małżeństwa ksiądz napisał w języku polskim nazwisko Pana Młodego jako HUDZIK przez samo "H". I tak zostało do dzisiaj w przeciwieństwie do innych potomków Tomasza Chudzika, np. pochodzących z gałęzi rodzinnej mojej praprababki Franciszki.
Tyle na dzisiaj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz