W drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia tj. 26 grudnia 1932 roku zostało założone w Dłużynie Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży Żeńskiej Młode Polki. Stowarzyszenie to zawiązało się w salce katechetycznej parafii Św. Jakuba Większego Apostoła w Dłużynie i od początku za swojego patrona uznało miejscowego księdza proboszcza Juliana Dębińskiego. W Archiwum Państwowym w Lesznie miałem okazję przeglądać książkę sprawozdań tego stowarzyszenia za pierwsze 2 lata działalności.
Na pierwszym, założycielskim zebraniu stowarzyszenia Młodych Polek wybrano władze organizacji spośród 15 obecnych dziewczyn. Pierwszą prezeską, pomimo bardzo młodego wieku (17 lat) została Marta Bednarczyk (1915-2001) córka Walentego i Anny d. Szudra. Wybrano ją zdecydowaną większością głosów. Marta Bednarczyk wspominała po latach, że miała oparcie w księdzu Dębińskim, który mawiał z przekonaniem: "Marta sobie poradzi"
![]() | |
Marta Bednarczyk córka Walentego i Anny z d. Szudra. Dłużyna ok. 1935 r |
Pierwszą sekretarką stowarzyszenia została kuzynka Marty Władysława Bednarczyk (1914-1963) córka Czesława i Marii z Kędziorów a na skarbniczkę wybrano Jadwigę Stępczak
Zarząd Stowarzyszenia Młodych Polek ustalił, że dziewczęta spotykać się będą w każdą trzecią niedzielę miesiąca o godz. 14.00. Wszystkie członkinie zobowiązały się płacić składki członkowskie w wysokości 10 gr miesięcznie. Podjęto uchwałę aby jeszcze tej zimy tzn 1932/1933 zorganizować kurs gotowania.
W dniu 19 lutego 1933 roku odbyło się 3 walne zebranie Stowarzyszenia Młodych Polek w Dłużynie. Prezeska Marta Bednarczyk zapoznała wszystkich zgromadzonych z ogólnymi założeniami zaplanowanego na marzec kursu gotowania. Wiadomo już było, że kurs odbywać się będzie w gospodarstwie Ludwika Masłowskiego, który na ten cel odstąpił wspaniałomyślnie 2 pokoje i kuchnię w swoim domu. Ustalono, że z okazji zakończenia kursu należy przygotować wieczorek przy kawie i ciastku. Prezeska prosiła wszystkie druhny (tak zwano członkinie stowarzyszenia) aby wzięły udział w odpowiednim i godnym przystrojeniu pokoju, w którym spożywać będą poczęstunek zaproszeni goście. Przy okazji tego zebrania uzgodniono, że podczas Świąt Wielkanocnych druhny wystawią przedstawienie amatorskie pt. "Bernadeta" oraz zaprezentują dialog pt: "Trafiła kosa na kamień". Na zakończenie spotkania przybył miejscowy nauczyciel Kostrzewski z wykładem o męstwie i cnocie, za co mu prezeska Marta Bednarczyk serdecznie podziękowała. W tym dniu grono stowarzyszenia powiększyło się o nowe członkinie. Zostały nimi: Elżbieta Mrozdkowiak, Agnieszka Nadolna, Helena Szady, Marta Ratajczak, Helena Rygulska, Marta Śleboda, Regina Gębczyk, Bronisława Marcinkowska - wszystkie z Dłużyny oraz Barbara Stępczak z Charbielina.
Szczególnym zebraniem było to z dnia 19 marca 1933 roku, podczas którego Marta Bednarczyk zaproponowała aby wszystkie członkinie występowały podczas zebrań i oficjalnych uroczystości w stroju, na który składać się będą kremowe bluzki i granatowe spódnice. Wszystkie uczestniczki spotkania zgodziły się na tą propozycję. W tym zebraniu uczestniczyła też instruktorka kursu gotowania, który rozpoczął się w dniu 6 marca i trwał do 26 marca. Przyglądała się uważnie poczynaniom dziewcząt i dzieliła się swoją wiedzą na temat funkcjonowania podobnych stowarzyszeń w innych wsiach. Na koniec zaproponowała aby wybrać jedną osobę, która zajmować się będzie kontrolą wydatków organizacji. Na tą funkcję (rewidentki) wybrano Marię Bednarczyk (1914-1999) starszą siostrę prezeski Marty oraz Leokadię Stępczak.
Sprawozdanie z pierwszego kursu gotowania zorganizowanego przez druhny Stowarzyszenia Młodych Polek w Dłużynie w 1933 roku.
- Termin: 6-26 marca 1933
- Miejsce: gospodarstwo Państwa Michałowskich w Dłużynie, którzy udostępnili na czas kursu 2 pokoje i kuchnie oraz miejsce do tymczasowego zakwaterowania instruktorki.
- Ilość uczestników: 19 druhen i 4 dziewczęta nie należące do stowarzyszenia
- Instruktorka: p. Laskowska z Kościana.
- Cena kursu od osoby: 4,60 zł dla członkiń stowarzyszenia oraz 7,10 zł dla pozostałych osób. Z opłaty zwolniono córki Państwa Masłowskich.
- Rezultat kursu: bardzo dobry. Uczono się przyrządzać różnorakie obiady a w ostatnich 3 dniach wypiekano ciasta i torty, które "wjechały" na stoły dla gości podczas wieczorku zorganizowanego z okazji zakończenia kursu gotowania.
W wieczorku kończącym uroczyście kurs gotowania (26 marca 1933 roku) wzięli licznie udział zaproszeniu goście a wśród nich rodzice dziewcząt i ksiądz Julian Dębiński. Wśród głośnych rozmów i dyskusji oraz ogólnej wesołości słychać było występy dziewcząt, które pilnie przygotowały sztukę pt" Bernadeta" oraz dialogi i deklamacje. Cały uroczysty wieczór przyniósł jego uczestnikom dużo pozytywnych odczuć a wzruszeniom nie było końca. Był także powodem dumy dla Prezeski Marty Bednarczyk jej siostry Marii i kuzynki Władysławy.
Dochód z przedstawienia wyniósł 53 zł i 55 gr.
![]() |
Wesele Marii Bednarczyk Dłużyna 1933 rok. Drużby Panny Młodej. Pannę Młodą za rękę trzyma jej siostra Marta Bednarczyk. Ostatnia stoi Władysława Bednarczyk, córka Czesława Bednarczyka |
Według zachowanych do dnia dzisiejszego sprawozdań z działalności Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży Żeńskiej w Dłużynie w latach 30 tych XX w zrzeszenie liczyło ok 16 członkiń zwyczajnych, z których 10 przekroczyło 18 rok życia. W ciągu całego 1935 roku odbyło sie 12 zebrań plenarnych, którym przewodniczyła prezeska Marta Bednarczyk. Ponadto odbyto 25 spotkań w ramach wychowania fizycznego, oraz 14 zebrań kierownictwa oddziału. W ciągu 1935 roku zorganizowano 4 występy /przedstawienia i wieczornice/. W okresie przedwojennym KSMŻ w Dłużynie posiadało własny sztandar, który został zniszczony przez hitlerowców podczas wojny.
![]() |
Stowarzyszenie Młodych Polek w Dłużynie. Prezeska Marta Bednarczyk siedzi pierwsza z lewej strony |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz