niedziela, 19 marca 2023

Czesław Bednarczyk - nowy lokator w domu teściowej.

Wiedzieliście?  30 stycznia 1911 roku amerykański niszczyciel USS Terry u wybrzeży Kuby dokonał pierwszej operacji ratunkowej samolotu rozbitego w morzu.  Szczerze mówiąc nigdy o tym nie słyszałem...To może coś innego? 30 stycznia 1911 roku w mieście Falcon w Karolinie Północnej założono Zielonoświątkowy Kościół Świętości. O tym też nigdy nie słyszałem...Dobra, ostatnia szansa, w końcu do trzech razy sztuka: 30 stycznia 1911 roku w wyniku wybuchu wulkanu Taal na filipińskiej wyspie Luzon zginęło co najmniej 1335 osób, a 199 zostało rannych. W życiu o tym nie słyszałem! 

30 stycznia 1911 roku w poniedziałek jakoś tak po południu w Dłużynie, w tutejszym kościele parafialnym odbył się ślub moich Pradziadków Czesława Bednarczyka, wówczas 22 letniego młodzieńca z panną Marianną Kędziora, córką znanego wszystkim Jakuba i Apolonii ze Stachowskich. Świadkiem ze strony Marianny był Jakub Szymański, mąż ciotki Marianny - Rozalii z domu Stachowska. Świadkiem ze strony Czesława był Franciszek Matuszkowiak,  mąż ciotki Czesława - Michaliny z domu Bednarczyk. Czesław był w tym czasie młodym, całkiem niedawno przyuczonym do zawodu ślusarzem. Marianna pracowała w gospodarstwie rodziców. Po ślubie młodzi zamieszkali w domu należącym do teściowej Czesława. Apolonia Kędziora miała wówczas 42 lata. Była więc kobietą dojrzałą i ciągle w sile wieku. Mimo to zdecydowała się przekazać dom pod numerem 24 "b" swojej córce. U podstaw tej decyzji legło zapewne parę innych powodów. Dzisiaj trudno będzie zgadnąć jakich. 

Świadectwo ślubu Czesława Bednarczyka i Marianny Kędziora, które wystawił mi proboszcz parafii w Dłużynie w 2013 r. 


19 października 1911 roku Czesław Bednarczyk z żoną Marianną i teściową Apolonią pojechali, zapewne bryczką, do Śmigla aby w kancelarii tutejszego notariusza Jana Plocha dokonać formalności wieńczących zmianę właścicieli domu z numerem 24 "b" w Dłużynie.  


Fragment aktu notarialnego, którym zapieczętowano przejęcie domu Apolonii Kędziora przez córkę Mariannę i jej męża Czesława Bednarczyka. Śmigiel 1911 r.


STERSZCZENIE AKTU NOTARIALNEGO 

Śmigiel 19.10.1911 

Przed niżej podpisanym notariuszem zamieszkałym w Śmiglu Janem Ploch stawili się:

1. właścicielka Apollonia Kędziora z domu Stachowska

2. żona ślusarza Marianna Bednarczyk z domu Kędziora

3. jej małżonek – ślusarz Czesław Bednarczyk

wszyscy zamieszkali w Dłużynie.


Paragraf 1

Apollonia Kędziora niniejszym przekazuje nieruchomość w Dłużynie o numerze 24"b" jej biologicznej córce Mariannie Bednarczyk z domu Kędziora za cenę wpłaconą w gotówce 18000 marek. Przekazanie nieruchomości nastąpi dzisiaj.

Paragraf 2

Cena kontraktu jest obliczona w następujący sposób:

1. Przejmująca (Marianna Bednarczyk) przejmuje następujące długi zbywającej (Apollonia Kędziora) w ramach potrącenia ich z ceny zakupu:

a) hipotekę w Banku Ludowym w Śmiglu, wpisaną do Księgi Wieczystej przeniesionego gruntu w dziale III pod numerem 4 w wysokości 2100 marek plus odsetki liczone od dnia dzisiejszego.

b) dług wekslowy wobec Banku Ludowego w Śmiglu w wysokości 1230 marek;

c) dług wobec Banku Ludowego w Bukówcu w wysokości 640 marek;

d) dług wobec miejskiej kasy oszczędnościowej w Śmiglu w wysokości 1500 marek;


2. Ponadto nabywająca (Marianna Bednarczyk) zobowiązuje się do wypłaty swojemu rodzeństwu następujących kwot w ramach przyszłego spadku rodzicielskiego:


- Janowi Kędziora - 1500 marek

- Władysławowi Kędziora - 1500 marek

- Bibiannie Kędziora - 1900 marek

- Stanisławowi Kędziora - 1500 marek

- Joannie Kędziora -1500 marek

- Szczepanowi Kędziora -1500 marek

razem 17170 marek

Powyższe kwoty mają zostać wypłacone rodzeństwu Marianny Bednarczyk po osiągnięciu przez nich pełnoletności. Odsetki nie będą naliczane.

Przejmująca (Marianna Bednarczyk) zobowiązuje się do zapłaty pozostałej części kwoty  zakupu w wysokości 830 marek na rzecz zbywającej ( Apolloni Kędziora) najpóźniej do 1 stycznia 1912 roku. Te 830 marek nie będą oprocentowane aż do wymaganego dnia płatności. 

Paragraf 3

Nabywająca (Marianna Bednarczyk) zobowiązuje się do zagwarantowania następujących praw mieszkaniowych i wydatków dożywotnio i nieodpłatnie wobec zbywającej (Apolonii Kędziora):

1. Zapewni jej pokój na lewo od wejścia do domu oraz swobodne korzystanie z izby znajdującej się bezpośrednio nad tym pokojem (prawdopodobnie chodziło o poddasze)

2. Zapewni jej możliwość swobodnego poruszania się po terenie nieruchomości

3. Zapewni jej swobodne korzystanie ze studni

4. Zapewni jej prawo do przyjmowania gości

5. Zapewni jej opiekę w przypadku choroby

6. Zapewni jej transport do lekarza oraz księdza, tam i z powrotem

7. Pozwoli jej trzymać  w oborze jedną świnie oraz kury/drób

8. Wydzieli dla niej miejsce w szopie do przechowywania opału

9. Zapewni jej rocznie 8 cetnarów żyta (dawna jednostka masy 1 cetnar = 50 kg)  w równych częściach co kwartał

10. Zapewni jej rocznie 3 cetnary jęczmienia

11. Zapewni jej rocznie 20 cetnarów ziemniaków w dwóch równych częściach 1 kwietnia i 1 października

12. Zapewni jej rocznie 4 metry drewna i torfu z darmowym dowozem

13. Będzie jej wypłacać 20 marek w gotówce co kwartał

14. Zapewni jej transport (zapewne wozem, bryczką) w dowolnym kierunku do 20 km raz w miesiącu

15. Dostarczy jej 1 funt świeżego masła raz w tygodniu

16. Dostarczy jej każdego dnia 3 litry świeżego mleka od krowy

17. Wyprawi jej pogrzeb o wartości 50 marek.



Pieczęć urzędowa kancelarii notariusza Johanna Ploch. To ptaszysko to symbol władzy pruskiej - orzeł w koronie trzymający w szponach berło i miecz.

Apollonia Kędziora mieszkała pod jednym dachem z córką i jej mężem aż do śmierci tj. 12 lipca 1940 roku. Została pochowana na dłużyńskim cmentarzu jednak jej grób nie zachował się do czasów obecnych. Pewną zagadką dla mnie pozostaje jej mąż a mój prapradziadek Jakub Kędziora. Zastanawiające jest, że nie brał udziału w transakcji przekazania domu córce. Akt notarialny w ogóle o nim nie wspomina. Gdzie więc mieszkał, gdzie się podziewał skoro jego żona Apollonia miała zapewnione prawo mieszkania w przekazanym młodym Bednarczykom domu? To dziwne i nie oceniam ale pamiętam jak moja Babcia Anna Hudzik, córka Czesława Bednarczyka wspominała, że jako dziecko musiała nosić swojemu dziadkowi (Jakubowi Kędziora) obiad, gdzieś na koniec wsi....Pewne jest, że Jakub Kędziora zmarł w Dłużynie 17.10.1932 roku. Trzeba pamiętać, że w dniu przekazania domu młodym Bednarczykom, mieszkały w nim zapewne jeszcze nieletnie dzieci Apolonii: 17 letni Władysław, 14 letni Stanisław, 16 letnia Bibianna, 11 letnia Franciszka. 


Marianna Bednarczyk z d. Kędziora. Dłużyna lata 60 te XX w.

Marianna Bednarczyk mieszkała w domu rodziców przez prawie 80 lat. Zmarła 7 czerwca 1968 roku. 

Czesław Bednarczyk zmarł w Dłużynie 4 stycznia 1980 roku.








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz