czwartek, 16 lipca 2015

Jak ze Szczepana zrobić Stefana?

Rzadko mam okazję napisać coś o swoim prapradziadku Szczepanie Bednarczyku z Radomicka. Powód jest dość banalny: brak wiarygodnych materiałów źródłowych o jego życiu i działalności. Jedynie jego syn Czesław Bednarczyk /1889 - 1981/ był na tyle roztropny, że w swoich wspomnieniach spisanych na maszynie zawarł jedno zdanie o swoim ojcu. A pisał dosłownie tak:  

"...Rodzice ojciec Stefan matka Anastazja zd. Skorupińska. Ojciec był sołtysem i kierownikiem USC od 1893 do 1935...".


Fragment życiorysu Czesława Bednarczyka
Następnym razem postaram się przybliżyć trochę postać swojego prapradziadka Szczepana w kontekście odnalezionych w ostatnich dniach urzędowych dokumentów z lat 1926-1928, które rzucają trochę światła, pozwalającego odkryć jakim człowiekiem mógł być Szczepan Bednarczyk. 

Dzisiaj jednak winien jestem wyjaśnienie. Wprawne oko wypatrzyło zapewne nieścisłość w imieniu bohatera tego postu. Jak właściwie go zwano Szczepanem czy Stefanem? Aby rozwikłać tę zagadkę przenieśmy się do 1948 roku. Wówczas to Czesław Bednarczyk nie dysponował innym dowodem tożsamości, jak tym wydanym w styczniu 1932 r za czasów śp II Rzeczypospolitej.  Ponadto posiadał niemiecką kartę meldunkową. Dostrzegał więc Czesław  konieczność "wyrobienia" nowego dowodu tożsamości, z orłem bez korony. I tu pojawiła się pierwsza trudność. Czesław Bednarczyk nie posiadał aktu urodzenia ani nawet odpisu z tego aktu. Nie mógł więc udowodnić daty oraz miejsca urodzenia. Zwrócił się więc do Sądu Grockiego w Śmiglu aby ten wystawił stosowny wyciąg z jego aktu urodzenia. Wniosek swój Czesław umotywował tym, że podczas okupacji Niemcy spalili dokumenty metrykalne Urzędu Stanu Cywilnego w Lipnie.Sąd Grodzki w Śmiglu w dniu 14 września 1948 roku wystawił mojemu dziadkowi dokument stwierdzający, że urodził się w Radomicku w dniu 5 lipca 1889 roku z ojca STEFANA i matki Anastazji z domu Skorupińskiej.

Wyciąg z aktu urodzenia Czesława Bednarczyka wystawiony przez Sąd Grodzki w Śmiglu. 1948 rok.

Miała więc miejsce jawna pomyłka urzędnika, który przekręcił imię Szczepan na Stefan. Czesław nigdy nie sprostował tej pomyłki, której konsekwencje miał poznać po upływie 4 lat. W dniu 3 maja 1952 roku Czesław Bednarczyk złożył przed urzędnikiem Biura Dowodów Osobistych w Lesznie ankietę, która była zarazem wnioskiem o wydanie nowego dowodu osobistego. Wynika z tego, że mój dziadek pomimo tego, że był sołtysem wsi Dłużyna oraz udzielał się na wielu frontach to przez 7 lat od zakończenia wojny funkcjonował bez nowego dowodu osobistego. Idźmy jednak dalej! Biuro Dowodów Osobistych w Lesznie zatrudniało w tym czasie bardzo skrupulatnych urzędników :). Jeden z nich negatywnie zaopiniował wniosek Czesława, ponieważ dopatrzył się w nim nieścisłości. Polegała ona na tym, że wnioskujący stwierdził w tej ankiecie, że jest synem....Szczepana, podczas gdy na załączonym do ankiety Wyciągu z aktu urodzenia /tego z Sądu Grodzkiego w Śmiglu/ jego ojcem był Stefan! Ta zabawna historia zakończyła się jednak szczęśliwie. Dziadek nie miał innego wyjścia jak napisać oświadczenie, w którym nie bez złości i wewnętrznego oporu stwierdził, że jego ojciec miał na imię STEFAN. W ten sposób wygrał walkę z komunistyczną biurokracją ale wbrew swojej woli zmienił imię własnego ojca. :)

                                            Oświadczenie Czesława Bednarczyka w sprawie imienia swojego ojca.



















Podpis Szczepana Bednarczyka pod aktem urodzenia syna Czesława 1889 r.

Ale nie tylko mój pradziadek Czesław Bednarczyk miał takie hece z urzędnikami Biura Dowodów Osobistych. Podobna historia spotkała jego młodszego brata dwojga imion Adama Alfonsa. Adam Alfons Bednarczyk był świadomym lub nie autorem zabawnej historii z własnymi imionami w tle. Jego rodzice Szczepan i Anastazja ze Skorupińskich pewnie nie do końca zdawali sobie sprawę, że nadając Adamowi drugie imię "Alfons" narażą go na problemy natury urzędowej. Adam Alfons Bednarczyk urodził się w Radomicku 28 lipca 1912 roku /akt urodzenia Nr 48/1912/ W akcie urodzenia na pierwszym miejscu widnieje imię Adam. Tymczasem po latach dorosły już Adam Alfons Bednarczyk wypełniał urzędowe druki podpisując się pod nimi raz jako Adam Bednarczyk innym razem jako Alfons Bednarczyk. Musiało to spotkać się ze sprzeciwem urzędników w "odrodzonej" Polsce Ludowej.  W 1952 roku Adam Alfons Bednarczyk ubiegał się o wydanie dowodu osobistego w Powiatowym Biurze Dowodów Osobistych w Lesznie. W tym celu wypełnił stosowną ankietę, załączył zdjęcie oraz Tymczasowe Zaświadczenie Tożsamości z 1947 roku i oczekiwał rozstrzygnięcia. Minęły 2 tygodnie i się zaczęło! Urzędnik Biura Dowodów Osobistych dokładnie wczytał się w dokumenty i orzekł, że nie może wydać dowodu osobistego z powodu rozbieżności w przedłożonych dokumentach. 

W ankiecie o wydanie dowodu osobistego w 1952 r. Adam Alfons Bednarczyk jako pierwsze imię wpisał "Alfons" co wkrótce musiał sprostować.
Po pierwsze wnioskodawca w ankiecie o wydanie dowodu osobistego przedstawił się jako Alfons Adam Bednarczyk, co zostało mu skrupulatnie wytknięte przez pracownika urzędu. Po drugie, za swojego ojca wskazał "Szczepana" co oczywiście było zgodne z prawdą. Niestety w wyciągu z aktu urodzenia wystawionym przez Sąd Grodzki w Śmiglu podano, że ojcem Adama Bednarczyka był mężczyzna o imieniu Stefan a nie Szczepan. Podobnie jak w przypadku mojego pradziadka Czesława sprawę udało się załatwić ku zadowoleniu obu stron. Adam Alfons Bednarczyk napisał oświadczenie, w którym przyznał, że jest Adamem a dopiero później Alfonsem Bednarczykiem oraz, że jego ojcem był jednak Stefan a nie Szczepan :).  Nie uwierzycie jak podpisał się pod tym oświadczeniem!

Karta rozbieżności spisana po złożeniu przez Adama Alfonsa ankiety w związku z ubieganiem się o dowód osobisty w 1952 r.
Oświadczenie Adama Alfonsa Bednarczyka. Podpisał się jako "Bednarczyk Alfons". Widoczny dopisek "Adam"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz