Przed wojną każda większa wieś miała swojego stróża zwanego tu i ówdzie strażnikiem. Radomicko też miało. Latem 1923 roku z funkcji tej zrezygnował niejaki Bartłomiej Andrzejewski. Trzeba było radzić, bo kto to widział, aby wieś bez stróża została. Konieczność wyboru nowego stróża była powodem dla którego mój prapradziadek Szczepan Bednarczyk (1857-1935), sołtys Radomicka i zarazem przewodniczący rady gminnej w niedzielę 29 lipca 1923 roku zwołał zebranie. 8 z 12 członków rady gminnej zaraz po niedzielnej mszy w kościele parafialnym pw. Św Jana Chrzciciela skierowało się wprost do domu Bednarczyków. To tutaj zwykle odbywały się zebrania, podczas których decydowano o najważniejszych sprawach dla mieszkańców Radomicka. W zebraniu udział wzięli:
- sołtys Szczepan Bednarczyk
- Leon Adamski
- Leon Nowak
- Błażej Robczak
- Nikodem Kurpisz
- Władysław Sieracki
- Wojciech Stachowiak
- Wojciech Ciesielsk
Burzliwej rozmowie członków rady przysłuchiwał się Stanisław Linka, kandydat na nowego strażnika wsi. Ustalono następujące warunki umowy:
Pan Stanisław Linka zgodził się rozpocząć pracę w charakterze strażnika wsi od 1 sierpnia 1923 roku. Umowa przewidywała, że gdyby jednak mu się odwidziało i zechciał z pracy zrezygnować to lepiej aby uprzedził członków rady przynajmniej na 3 miesiące przed rozwiązaniem umowy. Poza tym:
1. Ustalono wynagrodzenie za stróżowanie wsi na pół funta żyta z morgi. Poza tym p. Stanisław Linka miał otrzymywać rocznie gotówkę w wysokości ok 6000 marek.
2. Poza wynagrodzeniem nowy stróż otrzymał prawo do zajęcia izby należącej do gminy oraz korzystania z małego ogródka. W izbie mógł zamieszkać razem z żoną.
3. Zadaniem p. Stanisława Linki miała być służba pełniona w nocy każdego dnia od godziny 10 wieczorem do 3 rano. W tym przedziale godzinowym p. Linka miał czuwać nad porządkiem i spokojem śpiących mieszkańców wsi. Ponadto swoją obecnością miał odstraszał potencjalnych złodziejaszków. W razie dostrzeżonego pożaru miał natychmiast odpowiednio alarmować.
4. W uchwale o powołaniu na służbę nowego stróża rada gminy zobowiązała ustępującego z funkcji Bartłomieja Andrzejewskiego do opuszczenia zajmowanej izby oraz uporządkowania ogrodu. W związku z tym, że na ogrodzie zbudował szopę oraz postawił płot, teraz nakazano mu usunąć tą samowolę budowlaną.
|
Podpisy członków rady gminnej Radomicka pod uchwałą o powołaniu na służbę nowego stróża wiejskiego Stanisława Linkę. Radomicko 1923 r. Widoczny podpis Szczepana Bednarczyka -sołtysa. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz