Minęło 44 lata od owego zimowego wieczoru, kiedy to w grudniu 1837 roku umierający Bartłomiej Jędrzychowski spisał testament, w którym przekazał dom w Dłużynie swojemu synowi Stanisławowi. Pisałem o tym w poprzednim poście. Stanisław był od 8 lat żonatym mężczyzną. W 1829 roku poślubił Jadwigę Zglinieczonkę, pannę z Dłużyny. W styczniu 1838 roku zmarł stary Jędrzychowski. Od teraz to Stanisław gospodarzył w domu pod numerem 24 "b". W 1841 roku przyszła na świat Anna - córka Stanisława i Jadwigi. W 1858 roku w wieku zaledwie 52 lat zmarła Jadwiga. Już w następnym roku Stanisław poślubił Antoninę z domu Dolata. W 1858 roku Anna za zgodą rodziców (miała 17 lat) bierze ślub z Janem Stachowskim. Z tego związku w 1868 roku urodzi się moja praprababka Apolonia - późniejsza teściowa Czesława Bednarczyka.
Jest 30 listopada 1881 rok. Jesienny Śmigiel zasypany jest liśćmi. W biurze tutejszego notariusza Teodora Geisflera ktoś rozpalił ogień w kominku. Za stołem miejsca zajęli:
- wspomniany notariusz,
- dwoje powołanych przez niego świadków czynności urzędowych tj. sługa sądowy Karol Wencel i kancelista sądowy Hubert Kulher
- gospodarz z Dłużyny Stanisław Jędrzychowski
- żona Stanisława Antonina z Dolatów
- córka Jędrzychowskich Anna zamężna Stachowska
- gospodarz z Dłużyny Jan Stachowski - mąż Anny
Stawający przed notariuszem zawarli następujący kontrakt kupna:
Małżonkowie Stanisław i Antonina z Dolatów Jędrzychowscy sprzedają jako zapisani właściciele ich nieruchomość w Dłużynie położoną i w księdze gruntowej zapisaną pod numerem 488* stawającym: Janowi i Annie z Jędzrychowskich Stachowiakom, którzy żyją razem we wspólności majątku. Nieruchomość stoi pod stawającą Anną z Jędrzychowskich Stachowską sześćset siedemdziesiąt dziewięć talarów, trzynaście srebrników, pięć i pół fenyga jako scheda po matce zapisanych.
Nabywcy zobowiązują się sprzedającym dać aż do ich śmierci wolne pomieszkanie we wspólnej izbie z nimi w odstąpionym domu mieszkalnym oraz wolne wyżywienie przy ich stole i nareszcie całkowity przyodziewek według stanu należny. W przypadku choroby wolnego doktora i apteka a po śmierci sprzedających pogrzeb podług ich stanu.
Przewłaszczenie nastąpi dla zaspokojenia Anny z Jędzrychowskich Stachowskiej względem jej schedy rodzicielskiej.
Dla zabezpieczenia wszystkiego tego dają nabywcy, którzy razem ze sprzedającymi wartość nieruchomości w wysokości ustalonej ceny nabycia na tysiąc sto dziewięćdziesiąt pięć talarów, trzy srebrniki i dziewięć fenygów a roczną wartość wymiaru na siedemset marek podają. Zezwalają na zapisanie wymiaru na imia sprzedających w księdze gruntowej tej nieruchomości i zobowiązują się na przypadek, że nabywcy by sobie sami żywić dostarczali im miesięcznie zamiast wyżywienia w naturze 50 marek płacić przewłąszczenie nastąpić ma w przeciągu czterech tygodni . Od tegoż czasu przechodzą użytek i ciężary na nabywców w tym koszta kontraktu i stępla.
Stawająca Antonina z Dolatów godzi się z wolą jej męża o wymazanie dla niej w dziale drugim pod numerem czwartym zapisanego wymiaru. Nabywcy wnoszą o wymazanie na ich koszta. Objekt tegoż wymazania podaje się jako niedający się oszacować na trzy tysiące marek
Ostatecznie zmienia się to, że nabywcy każdemu ze sprzedających w razie gdyby z wyżywienia w naturze korzystać nie chcieli - miesięcznie zamiast owego wyżywienia pięćdziesiąt marek zapłacić winni i ze według tego wartość roczna ma być obrachowaną.
Czynność niniejsza stawającym w obecności notariusza, tłumacza i świadków przeczytaną przez nich przyjętą i podpisaną została.
|
Fragment pierwszej strony umowy notarialnej spisanej przez w Śmiglu 30.11.1881 roku pomiędzy Stanisławem i Antoniną Jędrzychowskimi a Janem i Anną Stachowskimi. |
*numer domu z oczywistych względów zmieniłem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz