W 2014 roku odwiedziłem Archiwum Państwowe w Lesznie. O swojej wizycie pisałem w poście pod datą 15 listopada 2014 r. Moim celem było zajrzenie do koperty dowodowej Czesława Bednarczyka. Przypomnę, że koperta dowodowa często zwana również teczką dowodową to zbiór dokumentów administracyjnych dotyczących każdego z nas, przechowywanych najpierw w urzędach stanu cywilnego a po naszej śmierci w archiwach państwowych. Koperty dowodowe zawierają niezwykle ciekawe materiały, stanowiące cenne źródło informacji genealogicznych o naszych przodkach. Wśród nich można znaleźć, wyciągi z metryk, stare dowody osobiste, wnioski o wydanie dowodu osobistego, zaświadczenia itp. Kiedy udało mi się ustalić, że koperta dowodowa Czesława Bednarczyka przechowywana jest w Archiwum Państwowym w Lesznie, miałem nadzieję, że odnajdę w niej dokumenty z okresu II Rzeczpospolitej oraz okresu okupacji hitlerowskiej. I nie zawiodłem się. Moją uwagę przykuła mocno pożółkła i zniszczona przez ząb czasu, dwustronnie zapisana kartka formatu A4. Było to Zgłoszenie celem policyjnego stwierdzenia ludności.
Zgłoszenie celem policyjnego stwierdzenia ludności wystawione dla Czesława Bednarczyka 1939 r. Wycięcie w miejscu policyjnej pieczęci wskazuje na unieważnienie dokumentu. |
„Zgłoszenie
celem policyjnego stwierdzenia ludności”, nazywane było z niem. Einwohnererfassunung
lub potocznie „palcówką” – ze
względu na składany na tym dokumencie odcisk palca, który miał zastępować fotografię
właściciela i służyć jego identyfikacji. „Palcówka” była dwustronnym, dwujęzycznym
dokumentem o charakterze dowodu osobistego, stosowanym częściowo na obszarze ziem
polskich inkorporowanych do Rzeszy (w Kraju Warty i Prowincji Górny Śląsk).
Awers dokumentu, oprócz podstawowych danych adresowych, stanowił
kilkunastopunktowy kwestionariusz, w którym osoba musiała podać swe dane
personalne oraz dodatkowe informacje dotyczące
wyznania, narodowości, języka (którym posługuje się w domu), służby w wojsku polskim
i ewentualnego
stopnia wojskowego, posiadanego zawodu i miejsca pracy. Poza tym należało też wypełnić rubryki określające, jak
długo zamieszkuje się na terenie ziem wcielonych, czy jest się właścicielem
gruntów, nieruchomości, przedsiębiorstwa oraz wpisać liczbę dzieci poniżej 12
roku życia, które znajdują się we wspólnym domostwie. Za niewypełnienie „zgłoszenia”
lub złożenie fałszywych informacji groziła kara. Podpis oraz odcisk palca składany
był w obecności funkcjonariusza policji, choć w spisach ludności, ze względu na
nawał pracy, uczestniczyli nie tylko policjanci. Funkcjonariusz uwiarygodniał
dokument pieczęcią. Rewers dokumentu stanowiła instrukcja, jak należy wypełnić
formularz. W punkcie dotyczącym wyznania instrukcja wskazywała, by osoby nie
należące do kościoła lub „towarzystwa wyznaniowego” dokonywały wpisu „pobożny”
lub „bezbożny”. Podając przynależność narodową zaś, by wpisać naród, do którego
jest się najbardziej „przychylnym”; należało tu wziąć pod uwagę kryteria
pomocnicze: język, kulturę, wychowanie. Dodatkowo instrukcja nakazywała: „U Żydów
podać narodowość ‘żydowską’, nawet w przypadku nie przynależności do żydowskiego
towarzystwa wyznaniowego”. W sprawach językowych należało unikać wpisów typu: język
„tutejszy”, a podawać np. język „niemiecki”, „polski”, „litewski”, „mazurski”,
„ślązacki”, „kaszubski”
itp. Wypełnione „zgłoszenie” służyło za dokument tożsamości. W przypadku posiadania
lub otrzymania Arbeitsbuchu– „książki pracy”, informację o tym
nanoszono w postaci stempla z podaniem
numeru książki pracy.
U genezy Einwohnererfassunung obok próby policyjnego
zewidencjonowania ludności legła niemiecka polityka narodowościowa względem
ziem anektowanych i podbitych, której celem było jak najszybsze rozbicie
społeczeństwa polskiego poprzez wydzielenie tych jego grup, które nadają się do
zniemczenia przy jednoczesnym usunięciu reszty poza granice Rzeszy lub przez uczynienie
zeń poddańczej warstwy pracowników. Policyjne spisy ludności przeprowadzane były
na ziemiach wcielonych od późnej jesieni 1939 i trwały jeszcze w roku 1940. Poprzedzały
je terroryzujące ludność polską akcje, polegające na aresztowaniach,
egzekucjach, zsyłce do obozów koncentracyjnych, wymierzone przede wszystkim
przeciwko inteligencji, działaczom politycznym i społecznym, byłym powstańcom,
przedstawicielom duchowieństwa, osobom znanym z antyniemieckiego nastawienia
itp. Zamiast częściowego przynajmniej uregulowania spraw narodowościowych – o co
chodziło okupantom – spisy ludności dały wynik, który budził zastrzeżenia nawet
u najwyższych władz Rzeszy.