niedziela, 30 lipca 2023

Zjazd rodzinny potomków Czesława i Marianny Bednarczyk

                                                             Szanowni Państwo

                                                             ________________________________

Serdecznie zapraszamy na kolejne spotkanie potomków rodu Marianny i Czesława  Bednarczyk, które odbędzie się w sali Ośrodka Wypoczynkowego KROKUS w Wieleniu Zaobrzańskim, Pl. Pielgrzymów 9 nad Jeziorem Wieleńskim w gminie Przemęt

                       w dniu 9 września 2023r. (sobota) - początek godz. 14.00

 Proponowany plan zjazdu:

ü  Powitanie

ü  Przedstawienie poszczególnych rodzin biorących udział w spotkaniu

ü  Wspólny obiad

ü  Wspomnienie o Czesławie Bednarczyku (prezentacja multimedialna)

ü  Przedstawienie drzewa genealogicznego rodziny Bednarczyków

ü  Przedstawienie zebranych rodzinnych fotografii.

ü  Wspólna kawa z ciastem

ü  Zdjęcie grupowe

Ponadto każdy uczestnik spotkania będzie mógł podzielić się własnymi wspomnieniami lub pochwalić się ciekawymi zdjęciami związanymi z bezpośrednim kontaktem z Marianną i Czesławem Bednarczykiem. W tym celu KONIECZNIE przywieźcie rodzinne albumy i inne pamiątki!

Organizacja spotkania w takiej formie wiąże się z kosztami. W związku z tym każdy uczestnik zjazdu powinien uiścić stosowną opłatę: osoba dorosła - 70,00 zł, dziecko od 3 do 8 lat - 45,00 zł, dzieci do lat 2 bez opłaty. Dokonana wpłata będzie potwierdzeniem udziału w zjeździe.

 Wpłaty należy dokonać w terminie do 20 sierpnia 2023r.

 Numer konta na które należy dokonać wpłaty:  

Patrycja Pabich

24 1090 1607 0000 0001 0983 0173

W tytule wpłaty należy wpisać Zjazd rodzinny” oraz ilu osób dotyczy wpłata, a także imię syna/córki Czesława Bednarczyka, np. „potomkowie Franciszka Bednarczyka”.

Istnieje także możliwość dokonania wpłaty w innej formie, np. przekazując środki bezpośrednio do rąk niżej podanym osobom, wcześniej umawiając się w tej sprawie  telefonicznie.

Jednocześnie informujemy, że ośrodek dysponuje bazą noclegową. Wszyscy którzy byliby zainteresowani skorzystaniem z noclegu mogę kontaktować się tel. 537051542 lub przez stronę (http://www.ow-krokus.pl/).

Prosimy również zaglądać na stronę http://hudzikowie.blogspot.com Genealogia rodziny Hudzików i rodzin spokrewnionych, gdzie można znaleźć ciekawe materiały dot. historii rodu Bednarczyków.

Szanowni Państwo! Od poprzedniego zjazdu minęło 17 lat. Wiele się od tego czasu  zmieniło,  a na pewno narodziło się kolejne pokolenie rodziny. Miło nam zatem będzie Was gościć i poznać. Liczymy na pełną mobilizację wszystkich pokoleń, przekazujcie proszę swoimi kanałami informuję na temat spotkania. Piękne okolice Jeziora Wieleńskiego zapewnią Wam miły pobyt i moc wrażeń !

 W imieniu organizatorów szczegółowych informacji udzielą:

                                                                     Maria Jędrzychowska tel. 799 983 335

                                                                     Halina Przybylska  tel. 513 072 304

                                                                     Weronika Hudzik tel. 731 090 153

ZAPRASZAMY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!





wtorek, 18 lipca 2023

Historia pewnego zdjęcia


 

Fajne zdjęcie prawda? Też tak pomyślałem gdy pierwszy raz miałem okazję mu się przyjrzeć. Zanim napiszę kogo dokładnie przedstawia, opowiem krótką historię związaną z tradycyjną zgadywanką. Zaaranżowałem ją na jednym z portali genealogicznych. Zaproponowałem aby oglądający to zdjęcie próbowali pomóc mi w odgadnięciu kogo ta fotka może przedstawiać, kiedy i gdzie mogła być wykonana. Ku mojemu zadowoleniu zdjęcie to wzbudziło wiele emocji. Nic dziwnego, wszak przedstawia szczęśliwą młodą kobietę stojącą u boku dumnego męża. Małżonkowie wspierają rękoma siedzącą córkę /a może trzymają się za ręce?/ Przy ojcu stoi chłopiec w świątecznym ubraniu, trzymający za kierownicę nowy rower. Obrazek można opisać dwoma słowami: sielsko anielsko. Zachęcam w tej chwili do własnej analizy tego obrazka. Póki co przytoczę kilka wypowiedzi ze wspomnianego portalu łączącego miłośników genealogii. Oto ich komentarze:

"...moim zdaniem lata 30 -te ubiegłego wieku..."

" ...osoby te mieszkały w miescie i byli dosyć zamożni,bo mało kto miał rower..."

"...moim zdaniem zdjęcie zrobione na wsi w lesie,mieszkańcy najprawdopodobniej wiejscy. Lata 30. A rowery na wsi ludzie tez mieli. Na zdjęciu widać 2 dorosłych i 2 dzieci, rower i krzesło,wiec jak oni na tym jednym rowerze pojechali z krzesłem w 4 do lasu...?"

"...nie wiem co w latach 30 -stych darowano na I Komunie, ale może chłopczyk dostał rower? wszyscy "odświętnie poubierani", a rower wygląda na now..." 

"... rower może być (ja zakładam że był) rekwizytem fotografa.."

"... zgadzam się, że to może być rekwizyt - zwłaszcza, że jest ty chyba tylko przednia część roweru (albo solidny retusz usuwający jego tylną część)..."

"... ot taka pamiątka, która kilkadziesiąt lat później będzie niezłą zagadką..."

"... jest ciepła i słoneczna niedziela. Typowa miejska rodzina wybrała się na popołudniowy spacer do parku, ogrodu. Jest okazja, aby syn nacieszył się swoim rowerem, tutaj może pod czujnym okiem ojca pojeździć (lewą nogawkę ma spiętą klamerką). Idą parkową alejką i mijają miejscowego fotografa,pracującego w plenerze, który oferuje zrobienie zdjęcia rodzinie ( do odbioru za trzy dni w zakładzie) Krzesło ma pod ręką, a to dziecko na nim usiądzie lub jakiś miły staruszek, który też zażyczy sobie zdjęcie..."

"... ja mam słaby wzrok, więc powiedzcie proszę, gdzie ten rower ma drugie koło? Ja widzę tylko koło przednie i kierownicę, więc to chyba rekwizyt fotografa..."

"... ja bym obstawiał iż są to mieszkańcy miasta mieszkający na jego obrzeżach lub mieszkańcy wsi leżącej tuż przy mieście (w tej chwili np. dzielnicy miasta) . Mieszkali blisko lasu gdzie udali się na spacer i zrobić zdjęcie rodzinne (stąd to krzesło). Rower należący do mężczyzny, na którym dziecko chciało pojeździć. Rodzina wygląda na dość zamożną..."

"... patrząc na to zdjęcie, pierwsze wrażenie, jakie odniosłam to jakaś słabość dziewczynki (choroba?) - może wrażenie to potęguje troskliwa bliskość obojga rodziców..."

"... fryzura, sukienka i buty pani przemawiają za tym, aby to zdjęcie ulokować w latach 30-tych, najwyżej 40-tych..."

"... oglądam mecz, a jednym okiem to zdjęcie. Widzę elementy dekoracyjne (lewy dolny róg - wazon? i jakiś postument z herbem? między nogami chłopca i mężczyzny), w tle prześwietla jakby kontur zabudowy. W sumie wygląda to jak park w stylu angielskim. Stroje dość biedne z lat 30 - 40 tych..."

"... według mnie nie jest to typowa wieś, nie ma tu skrawka ziemi zaoranej, ani żadnej chałupy, nawet psa, ani koguta. Nie jest to tez miasto, nie ma żadnej kamienicy, ani chodnika, ani nawet drzew owocowych, czy alejki z kwiatami pod oknem..."

"... ci ludzie ze zdjęcia wyglądają mi na nauczycieli. To są ludzie myślący, krzesło wyniosła do zdjęcia z domu pani, by efektowniej wyglądała mała córcia i jak najbardziej zdrowa, pan w krawacie i tak samo syn..."

"... ci ludzie na zdjęciu utrzymują się z pracy rąk, ale jako urzędnicy..."

"... rodzina wygląda mi rzeczywiście na urzędnicza, nauczycielską, lub miejską..."

"... niedługo powstanie książka na temat tego zdjęcia..." :)

Tyle internauci. A teraz rozwiązanie zagadki. Oczywiście jedynie prawidłową odpowiedź na pytanie kogo przedstawia to zdjęcie może znać ktoś z bliskiej rodziny tych "wiejskich lub miejskich urzędników lub w najlepszym wypadku nauczycieli" Z pomocą przyszła Bogusia:

Na zdjęciu stoją Ludwik Zakręt / 1900 - 1972 / brat mojej prababki Stanisławy Chudzik z żoną Katarzyną. Na krześle siedzi ich córka Irena a rower trzyma syn Jan /zginął w 1945 roku w Niemczech/. Zdjęcie zostało wykonane około 1935 roku prawdopodobnie w Michałowie. Irena miała wówczas 5 lat i była zdrowa:). Ludwik Zakręt często wyjeżdżał do pracy do Niemiec. Możliwe, że w związku z tym rodzice Jana mogli sobie pozwolić na kupno synowi roweru. Dom Zakrętów stał blisko lasu więc nie było jakiegoś specjalnego kłopotu aby do zdjęcia przytargać ze sobą krzesło:) 
 
W 2018 roku zwróciłem się do Arolsen Archives w Niemczech z zapytaniem, czy w zasobach tej instytucji znajdują się dokumenty dotyczące Ludwika Zakręta i członków jego rodziny.  Arolsen Archives to instytucja z siedzibą w Bad Arolsen (Niemcy), której głównym zadaniem jest rekonstruowanie losów i poszukiwanie zaginionych osób. Instytucja ta bardzo sprawnie odpowiada na zapytania dotyczących ofiar prześladowań nazistowskich. Osobiście przekonałem się o tym dwukrotnie, również przy okazji poszukiwań śladów zaginionego podczas okupacji syna Klemensa Hudzika z Mielcuch - Ignacego. 

Pracownica archiwum w Bed Arolsen poinformowała mnie na piśmie (w języku polskim!), że placówka ta posiada dokumenty dotyczące przesiedlenia w 1939 roku Ludwika Zakręta wraz z rodziną do przymusowej pracy w majątku ziemskim w miejscowości Seligenstadt, koło Wursburga. Z udostępnionych skanów mogłem odtworzyć wojenne losy rodziny Ludwika Zakręta na ziemi niemieckiej. Przymusowo przesiedleni zostali:
  • Ludwik Zakręt ur. 5 stycznia 1901 roku w Mielcuchach syn Szczepana i Zofii z Jabłońskich 
  • Katarzyna Zakręt z d. Jeziorna ur. 15 października 1904 roku w Mielcuchach - żona Ludwika Zakręta
  • Jan Zakręt - syn Ludwika i Katarzyny urodzony ok 1925 roku 
  • Janina Irena Zakręt - córka Ludwika i Katarzyny urodzona w 1930 
Rodzina ciężko pracowała w polu. Dodatkowo dzieci Ludwika Zakręta zajmowały się stróżowaniem (pomagały głuchemu stróżowi) i ostrzeganiem przed nalotami Aliantów. Janina Zakręt jako dziecko szybko przyswoiła sobie język niemiecki. Z tego powodu jeździła z chorymi Polakami do lekarza pełniąc funkcję tłumaczki.  Los tragicznie obszedł się małym Janem - chłopcem trzymającym rower na naszym zdjęciu. Zginął tragicznie 4 kwietnia 1945 roku w Seligenstadt podczas prac związanych z likwidacją magazynu uzbrojenia. Został pochowany na tamtejszym cmentarzu.

Jeden z dokumentów udostępnionych mi przez Arolsen Archives w 2018 r.


 
Z lewej Ludwik Zakręt /1901-1975/ z przyjacielem Stanisławem Jeziornym. Lata 20 XX w.

 
Grób rodziny Ludwika i Katarzyny Zakręt w Wieluniu. Źródło: Grobonet.com

środa, 12 lipca 2023

Kołowcy z Piotrowic i Trzebin

W 1891 r. Bolesław Prus, honorowy członek Warszawskiego Towarzystwa Cyklistów na łamach Kuriera Codziennego, tak zachęcał do jazdy na rowerze: 

Jeśli masz pieniądze, kupuj rower. Nie wyobrażaj sobie, że w nim siedzi diabeł, nie lękaj się trudów początkowej nauki, nie lekceważ go jako zabawkę, ale naucz się jeździć i wyjeżdżaj jak najczęściej i najdalej za miasto. W krótkim czasie zgrubieją ci muskuły, odzyskasz sen, apetyt i dobry humor, staniesz się człowiekiem zdrowym, dzielnym i podziękujesz niżej podpisanemu, że cię tak gorliwie zachęcał”.

Te słowa nie straciły na aktualności aż do dzisiaj. Weźmy na ten przykład mnie. Jeżdżę rowerem namiętnie od lat i nie są to "wycieczki" po chleb do wiejskiego sklepu czy "wyprawa" do apteki aby wykupić leki. Mój gravel nie ma też powodów do narzekania. Dbam o niego bardziej jak o siebie. Pod tym względem jestem pewnie taki sam jak trzej mieszkańcy Piotrowic k/Leszna z czasów tak odległych, że nikt już ich nie pamięta. Karola Bluma, Adolfa Beckera oraz Adolfa Hinderlicha łączyła wielka miłość do rowerów. Ci Piotrowiczanie (?) zapewne rowery posiadali bo w grudniu 1933 roku postanowili formalnie zgłosić Starostwu Leszczyńskiemu  stowarzyszenie kołowców, które istniało w tej wsi od 1908 roku.  W tym czasie stowarzyszenia podobne były dość popularne i choć z perspektywy czasu wydają nam się egzotyczne to działały w wielu pobliskich miejscowościach np. w Krzycku Wielkim. Wspomniani już miłośnicy dwukołowców wystosowali do Starostwa Leszczyńskiego petycję, w której poprosili o formalne zarejestrowanie stowarzyszenia o nazwie "Stowarzyszenie Kołowców Piotrowice - Trzebiny" z siedzibą w Piotrowicach. Wniosek opatrzono znaczkiem skarbowym o nominale 50 gr i w dniu 23 grudnia 1933 roku przedłożono go w Starostwie w Lesznie. 

Fragment wniosku zgłaszającego formalne zawiązanie się Stowarzyszenia Kolowców Piotrowice - Trzebiny 1933 r. Źrodło: Archiwum Panstwowe w Lesznie 

Starosta Powiatowy nie miał żadnych zastrzeżeń do złożonego wniosku czemu dał wyraz w piśmie skierowanym do Stowarzyszenia w dniu  27 lutego 1934 roku.

 Pierwszy Zarząd Stowarzyszenia Kołowców Piotrowice - Trzebiny stanowili:

  1. Przewodniczący: Karol Blum z Piotrowic
  2. Zastępca przewodniczącego: Adolf Becker z Piotrowic
  3. Sekretarz: Paweł Basekiński z Trzebin
  4. Zastępca sekretarza: Bruno Kochmann z Piotrowic
  5. Kasjer Adolf Hinderlich z Piotrowic
  6. Zastępca Kasjera: Józef Wittig z Piotrowic 
  7. I kołownik: Paweł Freitag z Piotrowic
  8. II kołownik: Richard Pisdor(?) z Piotrowic
  9. Przewodniczący komisji rewizyjnej: Roman Nitsche z Trzebin

Pierwsi członkowie Stowarzyszenia Kołowców Piotrowice - Trzebiny:

  1. Józef Giunter z Piotrowic
  2. Wilhelm Bodack (?) z Piotrowic
  3. Hein Klupsch z Piotrowic
  4. Leon Langner z Piotrowic
  5. Otto Wuller z Piotrowic
  6. Karol Liebelt z Piotrowic
  7. Karol Giunter z Piotrowic
  8. Bruno Seiler z Piotrowic
  9. Fritz (nieczytelne) z Piotrowic
  10. Aloiz Kochmann z Piotrowic
  11. Erich Fischer z Piotrowic
  12. Rudolf Handke z Piotrowic
  13. Wilhelm Bodack (?) z Piotrowic
  14. Richard Gertig z Piotrowic
  15. Bruno Liebelt z Piotrowic
  16. August Rokhert z Piotrowic 

Z czasem szeregi Stowarzyszenia Kołowców Piotrowice - Trzebiny zasilali kolejni mieszkańcy wsi:

  1. Roiman Lemmer z Piotrowic
  2. Bruno Beissert z Piotrowic
  3. Willy Fleischer z Piotrowic
  4. Bartosz Lecz z Piotrowic
  5. Helmut Gizell z Trzebin

Jako pierwsi ze stowarzyszenia wystąpili:

  1. August Rokhert z Piotrowic
  2. Richard Gertig z Piotrowic
Fragment statutu Stowarzyszenia Kołowców Piotrowice - Trzebiny 1933 r. Źrodło: Archiwum Państwowe w Lesznie 

STATUT KOŁOWCÓW PIOTROWICE - TRZEBINY 1908 r.

  1. Stowarzyszenie nosi nazwę "Kołowcy Piotrowice - Trzebiny 1908" i ma za zadanie rozwinąć sport kołowy i rozwinąć ogłady towarzyskiej wśród członków.
  2. Członkiem towarzystwa może być każdy obywatel Rzeczypospolitej Polskiej, który ukończył 17 rok życia
  3. Przyjmowanie nowego członka rozstrzygnie Zarząd
  4. Wszyscy członkowie płacą miesięczne składki w wysokości  30 gr. Nowowstępujący członek wpłaci 2 zł wpisowego.
  5. Każdy członek ma prawo dobrowolnie wystąpić, bez jakichkolwiek zobowiązań z jego strony jak i ze strony towarzystwa
  6. W razie śmierci członka towarzystwo stawi bezpłatnie kondukt pogrzebowy i wieniec.
  7. Zebrania odbędą się co pierwszą niedzielę w miesiącu. Lokal towarzystwa jest dawna restauracja Hinderlicha w Piotrowicach
  8. Co rok odbędą się walne zebrania celem wyboru nowego Zarządu. Walne zebrania odbędą się zawsze w czerwcu każdego roku. Zarząd wybiera się na przeciąg jednego roku.
  9. Rozwiązanie nastąpi w ten czas jeżeli Towarzystwo ma mniej niż 5 członków. Wtenczas cały majątek rozdzieli się na rzecz biednych Gminy Piotrowice 2/3 i gminy Trzebiny 1/3.
  10. Towarzystwo składa się : przewodniczący i zastępca, sekretarz i zastępca, kasjer i zastępca I i II kołownik, komisja rewizyjna
  11. Przewodniczący prowadzi zebranie i troszczy się o całokształt towarzystwa.
  12. Sekretarz prowadzi protokoły i wszelkie prace piśmienne
  13. Kasjer prowadzi księgę kasową zbiera składki i płaci za zgodą Zarządu wszelkie rachunki dotyczące towarzystwa.
  14. I i II kołownik prowadzą sport kołowy
  15. Komisja rewizyjna bada stan kasy i całokształt towarzystwa.

Powyższy statut został uchwalony w 1908 roku. Poprawiony i uzupełniony w dniu 17 grudnia 1933 roku 

Podpisali:

Przewodniczący: Karol Blum

Sekretarz: Paweł Basekiński 

w Piotrowicach anno 1908-1933 roku.

Prawdopodobnie miejsce w Piotrowicach, w którym jeszcze przed Wojną światową mieściła się restauracja Hinderlicha. Informacja ta jest do zweryfikowania przez najstarszych byłych i obecnych mieszkańców Piotrowic i Trzebin. Źrodło zdjecia: www.google.com

 

 

 




środa, 5 lipca 2023

CZESŁAW BEDNARCZYK – REŻYSER Z DŁUŻYNY

 

Czesław Bednarczyk ok 1964

       134 lata temu, 5 lipca 1889 roku w Radomicku koło Leszna urodził się Czesław Bednarczyk. W Dłużynie prowadził gospodarstwo rolne, posiadał kuźnię i warsztat ślusarski. Przez wiele lat służył tutejszej społeczności jako sołtys, członek władz gminnych i gromadzkich. Był przed II wojną światową ławnikiem sądowym a nawet członkiem Rady Nadzorczej Spółdzielni "Rolnik" w Śmiglu. Swoją działalność w obszarze kultury prowadził już w czasach zaboru pruskiego. Wówczas to propagował wśród mieszkańców Dłużyny czytelnictwo polskiej prasy i literatury. Prowadził, zapewne we własnym domu, punkt czytelni ludowej, gromadząc i udostępniając polskie książki  i czasopisma. Współorganizował pierwsze w Dłużynie kółko rolnicze i był jego sekretarzem przez kilkadziesiąt lat. Ten niezwykle aktywny obywatel Dłużyny jeszcze przed wybuchem I wojny światowej zaszczepił wśród mieszkańców wsi miłość do teatru. Reżyserował amatorskie spektakle teatralne. Tą działalność kulturalną prowadził także po odzyskaniu niepodległości w 1918 roku a także po II wojnie światowej. Swój pierwszy spektakl pt. „Koszyk kwiatów” sztukę w 5 aktach J. Chociszewskiego Czesław Bednarczyk wyreżyserował w 1908 roku. Został za to ukarany przez władze pruskie karą finansową w wysokości 5 marek. Kolejnymi reżyserowanymi przez niego przedstawieniami były: "Sąsiedzi" P. Kołodzieja, "Mazepa" J. Słowackiego, "Chata za wsią" Galasiewicza i Mellerowej oraz "Pan Dulski" Gabrieli Zapolskiej. Teatr amatorski stał się jego prawdziwą pasją. Czesław Bednarczyk (przy współudziale Ignacego Michałowskiego i Julianny Majchrzak) reżyserował spektakle aż do końca lat 60 tych XX w. Były to przedstawienia wystawiane pod szyldem organizacji młodzieżowych, Ochotniczej Straży Pożarnej lub Komitetu Rodzicielskiego. Wystawiono między innymi takie sztuki jak: w 1947 r. „Gwałtu, co się dzieje”  A. Fredry, w 1957 r. „Czekaj, ja wrócę” M. Wodzyńskiego, w 1960 r. „Fircyk w zalotach” F. Zabłockiego, w 1961 r. „Majster i czeladnik” J. Korzeniowskiego, w 1962 r. „Karpaccy górale” J. Korzeniowskiego, w 1964 r. „Wesele Fonsia” R. Ruszkowskiego, w 1966 r. w „Dom pod Oświęcimiem” T. Hołuja, w 1970 r. „Biała Cyganka” I. Kraszewskiego. We wszystkich przedstawieniach chętnie brała udział młodzież dłużyńska. Czesław Bednarczyk wystawiał swoje spektakle w sąsiednich wsiach np. w Bukówcu Górnym. Pomagała mu w tej mrówczej pracy jego żona Maria z Kędziorów wraz z córkami. Według Zdzisława Smoluchowskiego tylko do roku 1930 Czesław Bednarczyk wyreżyserował około 30 sztuk. 

       W 1912 roku Czesław Bednarczyk został wybrany do Rady Gminnej Dłużyny.   Już na samym początku swojej działalności w Radzie Gminy zrodził się w nim pomysł aby wybudować brukowaną drogę przez wieś. Przekonał  mieszkańców do tej idei i namówił władze powiatu w Śmiglu do zrealizowania projektu. 

       W Latach 1914-1917 jak większość młodych mieszkańców Wielkopolski został przymusowo wcielony do armii pruskiej. Walczył na froncie wschodnim, gdzie w 1916 roku został ranny w bitwie pod Berezyną (dziś teren Białorusi)  a w 1917 roku trafił do niewoli rosyjskiej pod Stanisławowem (Ukraina). Z niewoli powrócił schorowany w styczniu 1919 roku.

     Czesław Bednarczyk był głównym współzałożycielem stowarzyszenia pod nazwą „Ochotnicza Straż Pożarna w Dłużynie”. Na podaniu z 1935 roku o zarejestrowanie stowarzyszenia przez wojewodę poznańskiego figuruje 15 nazwisk mieszkańców Dłużyny. Podpis Czesława Bednarczyka odnajdujemy na pierwszym miejscu a na miejscu 9 podpis jego syna Józefa. Ostatecznie stowarzyszenie „Ochotnicza Straż Pożarna” w Dłużynie zarejestrowane zostało w Rejestrze Stowarzyszeń i Związków Poznańskiego Urzędu Wojewódzkiego pod numerem 919 w dniu 23 marca 1936 roku.

      W tym samym 1935 roku Czesław Bednarczyk został wybrany do Rady Nadzorczej spółdzielni rolniczo-handlowej „Rolnik” w Śmiglu. Po zakończeniu II wojny światowej działał społecznie na rzecz odtworzenia tej spółdzielni w sąsiednich Włoszakowicach. W rezultacie w październiku 1945 roku współtworzył Gminną Spółdzielnie we Włoszakowicach, która wkrótce wchłonęła „Rolnika”. Należy wspomnieć, że Czesław Bednarczyk pełnił funkcję w Radzie Nadzorczej GS  a w 1948 roku został jej przewodniczącym.

     Pomimo tak poważnych „zajęć” jakimi się imał nie zapomniał Czesław Bednarczyk o swojej miłości do kultury, wiedzy i historii. Jako lokalny patriota i działacz społeczny był częstym gościem w Szkole Podstawowej w Dłużynie. Podczas spotkań z młodzieżą opowiadał o swoim ciekawym i bogatym w wydarzenia życiu. Wspominał o tym w swoich notatkach ówczesny dyrektor szkoły p. Antonii Kaczmarek. Czesław Bednarczyk współpracował również z dyrektorem szkoły podstawowej w Krzycku Wielkim Marianem Niedźwiedzińskim, znanym działaczem kulturalnym.  W 1962 roku Marian Niedźwiedziński,  skierował prośbę do Czesława Bednarczyka aby ten opisał swoje wspomnienia z czasów kiedy to Wielkopolska walczyła  z niemieckim zaborcą o utrzymanie na tych terenach polskiego języka i polskiej kultury. Efektem tego był list napisany przez Bednarczyka do  Niedźwiedzińskiego, szczegółowo opisujący stosunki społeczne panujące w gminie w czasach II Rzeczypospolitej oraz w zarządzie Spółdzielni „Rolnik”.

      Czesław Bednarczyk w grudniu 1947 roku uczestniczył w założycielskim zebraniu Oddziału Parafialnego „Caritas” w Dłużynie, na którym został wybrany jego sekretarzem. Przez wiele lat był aktywny członkiem rady parafialnej w Dłużynie. Ówczesny proboszcz dłużyński ks. K. Urbanowski traktował go jako swojego cyt: najlepszego doradcę. 

         Czesław Bednarczyk przyczynił się w znaczący sposób do elektryfikacji wsi Dłużyna.  Pełnił funkcję przewodniczącego komitetu elektryfikacji, który zawiązał się w dniu 10 maja 1957 roku. W dniu 5 listopada 1957 roku jako przewodniczący komitetu podpisał umowę kredytową z Bankiem Rolnym na kwotę 150 tys. w celu wykonania zadania elektryfikacji wsi. 17 stycznia 1958 roku zawarł umowę z Zakładem Elektroinstalacyjnym Stanisława Krawczyka ze Szczecina na wykonanie potrzebnych prac. 31 marca 1958 roku Komisja wystosowała pismo do Zarządu Elektryfikacji Rolnictwa, który przydzielał transformatory, z prośbą o odpowiedni transformator. 17 Lipca 1958 roku Zarząd Elektryfikacji Rolnictwa w Warszawie zlecił Poznańskiemu Przedsiębiorstwu Elektryfikacji Rolnictwa sprzedaż transformatora Komitetowi Elektryfikacji Wsi Dłużyna. 21 listopada 1958 roku Czesław Bednarczyk podpisał oświadczenie, że został poinformowany, że oddana do użytku sieć jest pod napięciem. Ostatnim akordem elektryfikacji wsi pod kierownictwem Czesława Bednarczyka było oddanie do użytku oświetlenia ulicznego w Dłużynie. Nastąpiło to w 1959 roku. Protokół odbioru tych prac podpisał osobiście Czesław Bednarczyk. W 1937 roku za zasługi na polu pracy społecznej i zawodowej Czesław Bednarczyk został odznaczony Brązowym Krzyżem Zasługi.

 

Wspomnienie o Czesławie Bednarczyku można odnaleźć w czasopiśmie "Nasze Jutro" numer 388/2023 (ze stycznia 2023)

 

  Wybrane źródła:

 1.  Ksiądz Leszek Grzelak "Kronika parafii św. Jakuba w Dłużynie do 1945 roku oraz dawnej parafii w Charbielinie"

2.    Blog genealogiczny http://hudzikowie.blogspot.com/

3.    Gazeta „Nowy Kurier” wydanie z 13 sierpnia 1937 roku.

4.    Korespondencja Mariana Niedźwiedzińskiego z Czesławem Bednarczykiem

5.    Opracowanie Konrada Bednarczyka pt: „Nasz Dziadek”

6.    Opracowanie Konrada Bednarczyka w „Nasze Jutro” pt. „Sercem za serce”

7.    Fragmenty wspomnień Ignacego Michałowskiego

8.    Panorama Leszczyńska 08.1986 r. Z. Smoluchowski „Tradycje ruchu amatorskiego”

9.    Pamiątki rodzinne po Czesławie Bednarczyku

1L Leszczyńska Biblioteka Cyfrowa https://www.lbc.leszno.pl/

11. Wielkopolska Biblioteka Cyfrowa https://www.wbc.poznan.pl/dlibra

12. Biblioteka Narodowa Polona https://polona.pl/